Jeżeli Adam i Ewa zgrzeszyli, to dlaczego my cierpimy?

Wersja do wydruku

Odpowiedź wydaje się prosta. Skoro nasi prarodzice zgrzeszyli – dziedziczymy ich grzech, tak jak potomkowie dziedziczą geny rodziców. 

Jednak osoby zadające takie pytanie oczekują głębszej odpowiedzi doszukując się w niej zrozumienia sprawiedliwości Bożej. W Księdze Powtórzonego Prawa (5 Mojż. 32:4b) napisano, że Bóg: „Jest Bogiem wiernym, bez fałszu, Sprawiedliwy On i prawy.”  

We wcześniej omówionych pytaniach (kolejność chronologiczna od dołu do góry) było wyjaśnione, iż Adam i Ewa mając wolną wolę zdecydowali się na osobiste przekonanie się o tym, czym jest dobro, a czym zło. Załóżmy, że Bóg poczekałby spokojnie, aż ‘ciekawska’ para bezpotomnie zestarzeje się i umrze, ponosząc tym samym konsekwencje swojego występku. Następnie Najwyższy stworzyłby kolejnych ludzi i … historia mogłaby się powtórzyć – wcześniej albo później (zobacz odpowiedź na pytanie „Dlaczego Bóg dopuścił istnienie zła”).

Dlatego też odpowiedź na pytanie: „Czym jest zło?” równoznaczna z zerwaniem owocu z drzewa poznania dobra i zła musiała być wyjaśniona raz na zawsze całej ludzkości. Wszyscy muszą się o tym przekonać, żeby później nikt nie był już tego ciekawy. Zdobywanie takiej wiedzy okazuje się dla ludzkości bardzo bolesne, ale zważmy, że w wymiarze wieczności trwa to tylko chwilkę. Potem, każdy zmartwychwstały człowiek będzie miał przed sobą całą wieczność bez konieczności doświadczania zła, o którym został już w poprzednim życiu pouczony. 

Your rating: Brak Ocena: 3.6 (20 votes)

Ale zauważmy ze np. anioły

Ale zauważmy ze np. anioły nie muszą cierpieć!! a zło poznali : i jedni aniołowie wybrali Boga, inni nie. A tylko człowiek rodzi się na tej planecie i musi cierpieć, doświadczać trudu, pokus, niemocy, bezsilności itd.! Wg mnie to niesprawiedliwe. Wolałabym już nie istnieć... Jest powiedziane ze Chrystus cierpiał za nas: za mnie, za Ciebie, ale ja się nie pchałam na ten świat i wolałabym się nie urodzić i wtedy ani Chrystus ani ja nie musielibyśmy cierpieć

Ponieważ problem pochodzenia zła pochodzi spoza tego świata

To myślę, że w tym świecie (bądź też w tym cielesno - duchowym stanie) go nie rozwiążemy. Pozostają jedynie symbole.

hmm

Dla mnie kluczowy jest ostatni wyraz!!