6. Dlaczego Bóg wybrał Izrael?

 „(6) Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na ziemi, abyś był Jego wyłączną własnością. (7) Nie dlatego, że jesteście liczniejsi niż wszystkie inne ludy, przylgnął Pan do was i was wybrał, gdyż jesteście najmniej liczni ze wszystkich ludów. (8) Lecz w miłości swej ku wam i dlatego że dochowuje przysięgi, którą złożył waszym ojcom, wyprowadził was Pan możną ręką i wybawił cię z domu niewoli, z ręki faraona, króla egipskiego. (9) A tak wiedz, że Pan, Bóg twój, jest Bogiem, Bogiem wiernym, który do tysiącznego pokolenia dochowuje przymierza i okazuje łaskę tym którzy go miłują i strzegą jego przykazań.” (5 Mojż. 7:6-9, BW*)

Bóg wybrał naród izraelski spośród wszystkich innych narodów ziemi, jako swoją szczególną własność. Najwyższy, jako Stwórca wszechrzeczy ma prawo wyróżnić kogo chce, według swojej własnej woli (Rzym. 9:20, 21, Izaj. 45:11). W wersecie 9. zacytowanego fragmentu podany jest nawet powód: ze względu na przysięgę złożoną ojcom Izraela: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi – i będzie ona dochowana do 'tysięcznego pokolenia'. Zatem musiałoby minąć przynajmniej 10 tysięcy lat, żeby to przymierze było zerwane – a jak dotąd, od obietnicy danej Abrahamowi minęło ‘dopiero’ 4 tysiące lat :).

Ponadto Izrael jest przyrównany do małżonki Bożej, którą darzy On wieczną miłością:

„(5) Bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca - jego imię Pan Zastępów - a twoim Odkupicielem Święty Izraelski, zwany Bogiem całej ziemi. (6) Gdyż Pan uzna cię znów za małżonkę, niegdyś porzuconą i strapioną w duchu. Bo czy można wzgardzić małżonką poślubioną w młodości? - mówi twój Bóg. (7) Na krótką chwilę porzuciłem cię, lecz znów cię zgromadzę w wielkiej miłości. (8) W przystępie gniewu zakryłem swoją twarz na chwilę przed tobą, lecz w wiecznej miłości zlitowałem się nad tobą, mówi Pan, twój Odkupiciel.” (Izaj. 54:5-7, BW*)

Werset 7 podkreśla, iż Bóg porzuca swoją małżonkę na krótką chwilę, z powodu swojego słusznego gniewu (w. 8), jednak nie odtrąca jej na zawsze (por. Izaj. 62:5). Jako ciekawostka niech posłuży informacja, iż rzeczownik 'Izrael' (ישׂראל) w języku hebrajskim jest rodzaju żeńskiego. 

„Z daleka ukazał mu się Pan: Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę. Znowu cię odbuduję i będziesz odbudowana, panno izraelska, znowu przyozdobisz się w swoje bębenki i wyjdziesz w korowodzie weselących się.” (Jerem. 31:3, 4, BW*)

Pojęcia 'miłość wieczna' nie trzeba chyba tłumaczyć. Owszem wśród ludzi zdarza się, że mężczyzna wyznaje swojej małżonce dozgonną miłość, a po jakimś czasie bez skrupułów ją opuszcza, jednak jeżeli sam Bóg wypowiada takie słowa – to muszą to być słowa godne wiary. 

Gdyby Najwyższy miał odrzucić Izrael, stałoby się to już na pustyni, gdyż powodów było aż nadto: bałwochwalstwo, nieposłuszeństwo, szemranie i ciągłe buntowanie się. On sam wtedy o nich powiedział, iż są 'ludem twardego karku' (2 Mojż. 32:9).

Jak Święty Izraelski zamierzał potraktować ten lud?

Lecz ciebie nie zgładzę, gdyż ciebie będę karcił według prawa i nie pozostawię cię całkowicie bez kary” (Jerem. 46:28b, BW).

Można posłużyć się tu przykładem ziemskich rodziców. Czy dlatego, że ich dziecko jest niegrzeczne, wyrzekają się go? Dziecko może być nieznośne i krnąbrne, ale rodzice nie przestają je z tego powodu kochać. Pełni miłości i troski o nie, będą je raczej karcić i uczyć właściwego postępowania. Rodzic może robić to nieudolnie, lecz Wszechmocny Bóg zawsze osiągnie zamierzony cel wychowawczy: „bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje”  (Hebr. 12:6, BW).

Oto efekt tego karcenia:

„(31) Wtedy wspomnicie o swoim złym postępowaniu i o swoich czynach, które nie były dobre; i będziecie się brzydzić samych siebie z powodu swoich win i swoich obrzydliwości. (32) Nie ze względu na was Ja działam - mówi Wszechmocny Pan - niech to wam będzie wiadome. Wstydźcie się i rumieńcie się z powodu swojego postępowania, domu izraelski!” (Ezech. 36:31-32, BW)

W wersecie 32 Bóg podkreśla: „nie ze względu na was Ja działam”, wskazując na najważniejszy powód, dla którego lud ten jest Jego wieczną własnością: 

„Dlatego tak powiedz domowi izraelskiemu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ja działam nie ze względu na was, domu izraelski, lecz ze względu na moje święte imię, które znieważyliście wśród ludów, do których przybyliście. Dlatego uświęcę wielkie moje imię, znieważone wśród narodów, bo znieważyliście je wśród nich; i poznają ludy, że Ja jestem Pan - mówi Wszechmocny Pan - gdy na ich oczach okażę się święty wśród was.” (Ezech. 36:21-23, BW*)

Właśnie ze względu na swoje imię Najwyższy nie wytracił całkowicie Izraelitów jako całego narodu na pustyni (2 Moj. 32:9-14), ani też podczas ich uprowadzenia przez Babilończyków (Ezdr. 9:15). Dlatego naród izraelski ciągle istnieje. Na nim Bóg okaże swoją świętość. 

„I poznają narody, że dom izraelski z powodu winy swojej poszedł do niewoli za to, że stali mi się niewierni, i zakryłem moje oblicze przed nimi, i wydałem ich w ręce ich wrogów, i wszyscy padli od miecza. Według ich nieczystości i ich występków postąpiłem z nimi i zakryłem moje oblicze przed nimi. Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Teraz odmienię los Jakuba, zmiłuję się nad całym domem izraelskim i zadbam gorliwie o święte moje imię." (Ezech. 39:23-25, BW*)

„Oto wytapiałem cię sobie jak srebro, próbowałem cię w piecu cierpienia. Przez wzgląd na siebie, przez wzgląd na siebie czynię to, bo jakże zbezczeszczone było moje imię; a przecież mojej chwały nie oddam innemu.” (Izaj. 48:10-11, BW)

Wytapiany w piecu cierpień i prób lud ten jest przygotowywany do szczególnej roli, jako „królestwo kapłańskie i naród święty”. 

------------------- 

* wytłuszczenia w tekstach biblijnych - autor opracowania

Copyright 2008-2021 - kopiowanie i publikowanie w celach komercyjnych bez wiedzy i zgody autora zabronione. Zapytania o zgodę na wykorzystanie materiału proszę kierować do działu: mesjasz.info@pm.me

Czy Bóg wybrał Izrael, czy wybrał Izraela?

Czy Bóg wybrał IZRAEL, czy wybrał IZRAELA?
Wszystko wskazuje na to, że Bóg wybrał: najpierw Jakuba-Izraela, a potem jego potomstwo czyli wszystkie jego dwanaście plemion zwane IZRAELEM. A więc Bóg wybrał IZRAELA-lud, a nie Izrael-państwo.
Po wejściu tegoż ludu do ziemi obiecanej, na pewien czas zaistniał CAŁY DOM IZRAELA jako jedno państwo, którego mieszkańcami byli IZRAELICI, ale skutkiem nieustannego łamania przymierza, z domu Izraela został najpierw wydzielony dom Judy, a potem bardzo szybko spośród wszystkich plemion izraelskich Bóg obiecał zachować na zawsze tylko jedno plemię to, z którego wywodził się król Dawid, właśnie ze względu na Dawida oraz ze względu na wybrane przez Boga Jeruzalem.
To nie Bóg zerwał przymierze z wybranym ludem, to lud wielokrotnie zrywał przymierze z Bogiem, skutkiem czego Bóg został zmuszony do surowszego potraktowania tego krnąbrnego, odstępczego ludu, a wyrażają to słowa z Drugiej Księgi Królewskiej 30, 31:
"A pozostała przy życiu RESZTKA domu Judy zapuści korzeń w głąb i wyda owoc w górze. Bo z Jeruzalemu wyjdzie RESZTKA, a z góry Syjon poczet ocalonych: dokona tego gorliwość Pana Zastępów."
Słowa z rozdziału 31 Księgi Jeremiasza, w wersetach 31 – 37 nie pozostawiają wątpliwości co do tego, w jaki sposób gorliwość Pana Zastępów wykona ostatecznie, zapowiedziany wyrok i co pozostanie z całego wybranego ludu IZRAELA; Jeremiasza 31, 37:
"Tak mówi Pan: Jak nie mogą być zmierzone niebiosa w górze i zbadane fundamenty ziemi w dole, tak i Ja NIE ODRZUCĘ CAŁEGO potomstwa Izraela mimo wszystko, co uczynili – mówi Pan."
Tak więc RESZTKA będzie zachowana na podstawie nigdy nie unieważnionego przymierza, ponieważ Bóg wie doskonale, że pojedyncze osoby były, są i będą do końca wierne przymierzu, znosząc pokornie nawet najcięższe cierpienia. Tak doświadczone będą dziedzicami obietnicy, a WSZYSCY INNI mają nową drogę, zapowiedzianą przez Jeremiasza – wersety 31 – 36 rozdziału 31 oraz Ewangelia Jana 14, 6:
"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie."
Jak znaleźć tę drogę? Wskazuje to Jezus – Ewangelia Mateusza 7, 13 i 14:
"Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują."
A także Ewangelia Mateusza 18, 20:
"Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich."
Czy te rady Pana Jezusa zachęcają do szukania bardzo licznego zgromadzenia, poszukujących właściwej DROGI PRAWDY?
Czy liczebność zgromadzonych w religii jest jakąś wskazówką, że wybrana przez nią droga, jest tą drogą jedyną?
Dlaczego w ostatniej wieczerzy uczestniczyło tylko dwunastu apostołów? Czy Jezus wszystkich innych odrzucił?
Za Jezusem podążały tłumy, dopóki nie powiedział on niechcianej prawdy – Ewangelia Jana 6, 65 i 66:
„I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od Ojca. Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło.”
Tak wytrwali przy nim tylko apostołowie.
Czy jakakolwiek religia może mieć większą moc niż sam Jezus, gdy odważy się głosić całą prawdę?